Nauczycielu!
Wiosnę już czuć w powietrzu, aż chce się spędzać ten czas na dworze.
Można połączyć przyjemne z pożytecznym na naszej lekcji przyrody w przyrodzie: Na tropie wiosennego zająca”.
Nasze zajęcia odbywają się w formule gry terenowej, podczas której dzieci:
próbują nadążyć nad zmyłkami wiosennego zająca
zdobywają mnóstwo przyrodniczej wiedzy zgodnej z podstawą programową przez doświadczanie
poznają zwyczaje i symbole ludowe związane z wiosną i Wielkanocą, przy okazji dowiadują się wiele o naszych słowiańskich przodkach
ćwiczą uważność na przyrodę, dzięki czemu stają się bardziej wrażliwi na jej niszczenie
integrują się i świetnie się bawią
Dla kogo? grupy szkolne i przedszkolne (grę możemy dostosować do każdego poziomu edukacji – nawet młodzież się będzie świetnie bawić)
Kiedy? marzec – kwiecień
Gdzie? Głogów i jego okolice (np. Obiszów, Jakubów, Potoczek). Możemy też do was dojechać. Sami wybieracie, czy chcecie wyjść na spacer po dzikich zakątkach Głogowa, czy też wycieczkę z autobusem
Za ile?
-
35zł/dziecko za zajęcia 120 minutowe (min. 20 dzieci, maks. 50 dzieci)
-
50zł/dziecko za zajęcia z ogniskiem trwające do 4 godzin (min. 20 dzieci, maks. 50 dzieci)
Co mówią uczestnicy naszych zajęć?
- Nie wiedziałem, że rozpalanie ognia krzesiwem zajmuje tyle czasu i jest takie fajne.
- Nie widziałam, że z igieł sosny można zrobić herbatę.
- Nie spodziewałam się, że będzie tyle fajnych ludzi.
- Leżenie w hamaku w lesie jest naprawdę spoko.
- Babcia mi też zrobiła podpłomyki, ale nie były już takie smaczne.
- Fajne było to, że mieliśmy wolny czas i mogliśmy go wspólnie spędzać.
- Można przeżyć bez grania na kompie.
- Jak zbudowaliśmy bazę w lesie, to super się w niej leżało.
- Na początku bałam się kleszczy i zwierząt w lesie, ale to było głupie.
- Fajne były te prace artystyczne – glina, landart, cyjanotypia – nie robimy takich rzeczy w szkole.
- Nie wiedziałam, że umiem tyle rzeczy. Rąbanie siekierą wcale nie jest takie trudne.
- Myślałam, że każdy, tak jak ja jest cierpliwy i dokładny, a okazało się, że nie
- Pomidorówka i kisiel z ogniska są najlepsze.
- Czemu w szkole nie ma takich zajęć?