Wszystkie wpisy od: Joanna Szyniec-Mazur

Nauczycielu!
Wiosnę już czuć w powietrzu, aż chce się spędzać ten czas na dworze.
Można połączyć przyjemne z pożytecznym na naszej lekcji przyrody w przyrodzie: Na tropie wiosennego zająca”.

Nasze zajęcia odbywają się w formule gry terenowej, podczas której dzieci:

próbują nadążyć nad zmyłkami wiosennego zająca

zdobywają mnóstwo przyrodniczej wiedzy zgodnej z podstawą programową przez doświadczanie

poznają zwyczaje i symbole ludowe związane z wiosną i Wielkanocą, przy okazji dowiadują się wiele o naszych słowiańskich przodkach

ćwiczą uważność na przyrodę, dzięki czemu stają się bardziej wrażliwi na jej niszczenie

integrują się i świetnie się bawią

Zadzwoń i zarezerwuj termin

Dla kogo? grupy szkolne i przedszkolne (grę możemy dostosować do każdego poziomu edukacji – nawet młodzież się będzie świetnie bawić)
Kiedy? marzec – kwiecień
Gdzie? Głogów i jego okolice (np. Obiszów, Jakubów, Potoczek). Możemy też do was dojechać. Sami wybieracie, czy chcecie wyjść na spacer po dzikich zakątkach Głogowa, czy też wycieczkę z autobusem
Za ile?

• 35zł/dziecko za zajęcia 120 minutowe (min. 20 dzieci, maks. 50 dzieci)

• 50zł/dziecko za zajęcia z ogniskiem trwające do 4 godzin (min. 20 dzieci, maks. 50 dzieci)

Co mówią uczestnicy naszych zajęć?

 

1. Nie wiedziałem, że rozpalanie ognia krzesiwem zajmuje tyle czasu i jest takie fajne.
2. Nie widziałam, że z igieł sosny można zrobić herbatę.
3. Nie spodziewałam się, że będzie tyle fajnych ludzi.
4. Leżenie w hamaku w lesie jest naprawdę spoko.
5. Babcia mi też zrobiła podpłomyki, ale nie były już takie smaczne.
6. Fajne było to, że mieliśmy wolny czas i mogliśmy go wspólnie spędzać.
7.  Można przeżyć bez grania na kompie.
8. Jak zbudowaliśmy bazę w lesie, to super się w niej leżało.
9. Na początku bałam się kleszczy i zwierząt w lesie, ale to było głupie.
10. Fajne były te prace artystyczne – glina, landart, cyjanotypia – nie robimy takich rzeczy w szkole. 
11. Nie wiedziałam, że umiem tyle rzeczy. Rąbanie siekierą wcale nie jest takie trudne.
12. Myślałam, że każdy, tak jak ja jest cierpliwy i dokładny, a okazało się, że nie 
13. Pomidorówka i kisiel z ogniska są najlepsze.
14. Czemu w szkole nie ma takich zajęć?

Ostatnie dni karnawału warto poświętować z nami w przyrodzie. A że na koniec karnawału warto świętować na bogato, to zapraszamy Was na rodzinne pączkowanie na świeżym powietrzu.
Co się będzie działo?
wspólnie przygotujemy ogniskowe pączki, które smakują najlepiej na świecie jedzone na świeżym powietrzu

pobawimy się patykami i zabawimy się z nimi w pączkowego detektywa

potropimy zwyczaje naszych słowiański przodków na tą porę roku
a jak już będziemy mieli patyki, to bez strugania się nie obędzie.

Zapisz dziecko

Kiedy? niedziela, 11 lutego godz. 14:00
Gdzie? Obiszów, Osada Dziadoszan
Za ile? 100 zł/dziecko z rodzicami (każe kolejne dziecko z rodziny: brat lub siostra płaci 50 zł)
Czas trwania: 180 minut zajęcia + ognisko (z naszej strony ogniskowe pączki i rozgrzewający bezalkoholowy grzaniec, ale zachęcamy do wzięcia ze sobą ogniskowego jedzenia)

W razie niepogody (deszcz, mróz poniżej -10 stopni, porywisty wiatr, śnieżyca) zajęcia zostaną odwołane.

W związku z zimową porą, musicie odpowiednio przygotować się do wyprawy:
– ubioru na cebulkę (załóżcie jedną warstwę więcej niż zwykle się ubieracie – 3 godziny na dworze to nie przelewki)
– zadbajcie o ciepłe, nieprzemakalne obuwie
– pamiętajcie o czapce, szaliku i 2 par rękawiczek (cienkich i ciepłych). Można też spakować drugą parę skarpet i woreczki foliowe w razie przemokniętych butów.

Minimalna ilość uczestników zajęć to 6 rodzin.